Wakacje czas zacząć! Ale co z ćwiczeniami logopedycznymi? Kontynuować, czy wysłać je na wakacje? Przeczytajcie i zdecydujcie sami!
Każdy z nas marzy o czasie wolnym i skrupulatnie odliczał dni do wakacji. Kończą się zajęcia, obowiązki- zaczyna czas zabawy i odpoczynku. Możemy ten czas dziecku odpowiednio zagospodarować. Bo właśnie w takich warunkach (zabawy) dzieci najwięcej się uczą! Wykorzystajmy to!
Często rezygnujemy z terapii logopedycznej, nie zdając sobie sprawy z tego, że przerwa negatywnie wpływa na efekty zajęć. Wakacje to dla dziecka bardzo długi czas. Wystarczający, aby powróciły stare, niewłaściwe nawyki wymowy. Wtedy zamiast kontynuować, musimy od września zaczynać od nowa. A musicie wiedzieć, że nie ma nic tak dołującego (zarówno dla logopedy, jak i dla dziecka) jak zaczynanie terapii od początku. Przecież każde dziecko chce odnosić sukcesy, a one są najlepszą motywacją do pracy. A jak się zmotywować, jak trzeba wałkować to samo?
Co w takim razie zrobić?
Jeśli wyjeżdżamy: możemy poprosić logopedę o dodatkowe ćwiczenia, które zabieramy na wakacje. Ćwiczyć możemy w czasie podróży, nad morzem, albo chodząc po górach. Ćwiczyć można zawsze i wszędzie
Jeśli nie wyjeżdżamy: można kontynuować zajęcia u logopedy i pracować więcej w domu (na co często nie ma wystarczająco czasu w trakcie roku szkolnego- dlatego: korzystajmy!).
Takie „działania” pozwolą dziecku utrzymać i utrwalić poznane umiejętności.
Im więcej ćwiczeń, tym lepsze i szybsze efekty! Im dłuższa przerwa, tym większe ryzyko powrotu negatywnych zmian. Wybierzcie sami